19 października
Ziaja - karmelizowany peeling cukrowy
Witajcie kochani
Na wstępie chciałam, was zapytać jak wam się podoba mała zmiana na blogu?
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją peelingu, o którym niedawno było dość głośno. Ja postawiłam na zapach, który nosi nazwę ,,okrutnie cytrynowy"
Parę słów od producenta:
Karmelizowany peeling o okrutnie cytrynowym zapachu urodzinowego ciastka. Wygładza skórę naturalnymi kryształami cukru. orzeźwiająca cytrynowo-waniliowa pielęgnacja pozostawia Twoją skórę miękką i smakowicie pachnącą.
Moja opinia:
Peeling otrzymujemy w plastykowym słoiczku o pojemności 300 ml. Konsystencja gęsta, szata graficzna minimalistyczna, ale przyciąga oko. Zapach bardzo słodki, ja nie wyczuwam cytryny tylko samą wanilię, jeśli ktoś nie lubi bardzo słodkich zapachów to ten peeling nie jest dla was. Peeling posiada małe drobinki, skóra po użyciu jest miękka i gładka, no i bardzo ładnie pachnie, zapach utrzymuje się dość długo. Kosmetyk posiada w składnie parafine i znajduje się ona na drugim miejscu, mi osobiście parafina nie przeszkadza, ale wiem że są osoby które jej nie znoszą. Jak dla mnie to taki troszkę średniak i chyba nie wrócę już do niego.
Znacie ten peeling? Macie jakiś swój ulubiony?
Buziaki😘
Ania
AUTOR:
anaikosmetyki
A nie zostawia po spłukaniu takiej tłustej, klejącej warstwy? Kusi mnie ten peeling, może dam mu szansę. :)
OdpowiedzUsuńLubie produkty od Ziaji :) Choć sama nie wiem czy go potrzebuję :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego peelingu i raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką ich produktów, a po peelingi bazujące na parafinie zupełnie nie sięgam. Szkoda mi czasu i skóry na takie produkty, które nic nie wnoszą do jej nawilżenia, stanu itp. :)
OdpowiedzUsuńMa fajny zapach
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie
OdpowiedzUsuńZmiana fajna, podoba mi się wizualnie:)
OdpowiedzUsuńCo do tego peelingu, miałam i jakoś tak też nie chce mi się do niego wracać...
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie znam i jak mam być szczera średnio przepadam za peelingami. A jak mam ochotę (rzadko) lub potrzebę (częściej) to sięgam po saszetki z Efektimy ;p
OdpowiedzUsuń