30 stycznia

Gorąca czekolada-peeling do ciała







Witajcie kochani



W chłodne wieczory najlepsza jest gorąca czekolada, i ja dzisiaj przychodzę do was z kubełkiem gorącej czekolady, ale od tej czekolady nie przybędzie nam kilogramów, wręcz przeciwnie działa dobrze na nasze ciało.

Co obiecuje nam producent:

Rozgrzewający peeling do ciała "Gorąca czekolada" delikatnie pobudza skórę jednocześnie stymulując zmysły egzotycznym zapachem.
Masło kakaowe nawilża i odżywia skórę. Organiczna wanilia i orzechy laskowe wykazują działania tonujące. Ekstrakt z ostrej papryczki rozgrzewa i rozświetla skórę sprawiając, że staje się ona gładka i bardziej elastyczna.

Sposób użycia:

Przed pierwszym użyciem zrobić próbę, nanosząc odrobinę peelingu na skórę, aby potwierdzić brak uczulenia na którykolwiek ze składników produktu.
Nanieść niewielką ilość produktu na wilgotną skórę, delikatnie wmasować, zwracając szczególną uwagę na miejsca problematyczne (pośladki, brzuch), pozostawić na 5 minut i spłukać wodą.

Skład:

Sodium, Choride, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Brassica Alba Seed Powder, Theobroma Cacao Seed Butter, Theobroma Cacao Seed  Powder, Pinus Sibirica Shell powder, Polygonum Aviculare Powder, Cocamidopropyl Betaine, Tocopheryl Acetate, Corylus Avellana Seed Oil, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Olea Europaea Fruit Oil, Capsicum Frutescens Resin, Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Cinnamomum Zeylanicum Bark Oil, Menthyl Nicotinate, Parfum, CL 42090, CL  14720, CL 15985, CL 19140.



Moja opina:

Peeling otrzymujemy w plastikowym kubełku o pojemności 450 ml. jest to dużo jak na peeling do ciała. Po pierwszym użyciu byłam lekko zszokowana jak zobaczyłam swoją skórę byłam czerwona, jakbym opalała się przez pół dnia, no i oczywiście zrobiło mi się przyjemnie ciepło, bo peeling mnie rozgrzał. Skóra po użyciu stała się gładka i nawilżona, nie jest to peeling grubo ziarnisty, ale nie ma też drobnych ziarenek, jest tak go pośrodku. Zapach jest obłędny pachnie przepięknie czekoladą, jednak zapach nie jest mdły i męczący. jednak jeśli ktoś ma problemy z naczynkami to tego peelingu nie polecam, może narobić więcej szkody niż pożytku.Tak więc na chłodne wieczory polecam kubek gorącej czekolady w połączeniu z peelingiem, a żeby sobie nie żałować to i na tabliczkę czekolady też miejsce się znajdzie :) 


Znacie ten peeling? Jak u was się sprawdził?

Buziaki😘
Ania

16 komentarzy:

  1. Też go właśnie używam i pierwsze odczucia były podobne- szok i niedowierzanie :) Mnie dodatkowo jeszcze lekko szczypie/piecze podczas wmasowywania w skórę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego peelingu jeszcze, ale z wielką chęcią bym przetestowała, chociażby ze względu na sam zapach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro on tak smakowicie pachnie to miałabym spore problemy aby go nie skosztować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie pokochałabym go za sam zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze go, ale na pewno wypadłby świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mógłby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam pięknie pachnące peelingi :)
    Obserwuję z przyjemnością i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam taki rozgrzewający jeden ale nie do końca mi to pasowało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tym peelingu, ale zaciekawił mnie >3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem zdecydowanie miłośniczką czekolady, więc jest na mojej liście do testowania :)
    https://freakshowparadise.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkiem smakowity i mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę u mnie i za każdy komentarz, jeśli mnie obserwujesz poinformuj mnie o tym na pewno się odwdzięczę :)

Copyright © anaikosmetyki , Blogger