Witajcie kochani :)
Pogoda nas nie rozpieszcza, nie chce się nawet wychodzić z domu, ale niestety czasem trzeba, cóż zrobić :)
Dzisiaj opowiem wam troszkę o peelingu solnym, który jest dobrze znany, dużo opini na blogach się o nim pojawiało i dobrych i złych, a jak u mnie się sprawdził....? Zapraszam dalej :)
Oto i nasz dzisiejszy bohater w całej okazałości :)
Co mówi nam producent
Rajskie doznania i aksamitna gładkość skóry już po jednym zastosowaniu. Peeling zawiera delikatne drobinki solne, które złuszczają i odświeżają skórę, zapewniając wygładzenie oraz piękny, zdrowy koloryt. W czasie stosowania, dzięki Glicerinum Purum, peeling dostarcza optymalną dawkę nawilżenia, pozostawiając uczucie jedwabiście miękkiej i jędrnej skóry. Drobnoziarnista formuła peelingu delikatnie, a zarazem dokładnie oczyszcza ciało, a zapach egzotycznych kokosów relaksuje i odpręża, pozostając długo na skórze.
Zacznę od opakowania, peeling jak widać znajduje się w tubce o pojemności 220 g, z zamknięciem na tradycyjny klik. Szata graficzna ładna, stwierdziłabym nawet że wygląda elegancko.
Miałyście ten peeling? Jakie macie zdanie na jego temat?
Planuję go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńI to koniecznie :)
UsuńJa wolę peelingi z dużymi drobinkami.
OdpowiedzUsuńZnam ale nie miałam, ja wole gruboziarniste peelingi do ciała ale jeśli miałby mnie skusić to pewnie dzięki jego kokosowemu zapachowi bo uwielbiam kokos ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwolę mocniejsze zdzieraki ;D
OdpowiedzUsuńMiałam peeling cukrowy z Lirene i teraz planuję wypróbowac ten :)
OdpowiedzUsuńNatomiast ja myślę już o tym cukrowym :)
UsuńCzytałam wiele dobrych opinii o tych peelingach Lirene, używać jeszcze nie miałam okazji :) dawno nie kupowałam takich gotowych peelingów ;) raz w tygodniu robię ten z kawy i wydaje mi się, że to wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńDobry peeling nie jest zly. Mam nadzieje ze ten sie u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale jednak wole mocniejsze peeligni ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie miałam tego peelingu, a pogoda rozkłada na łopatki.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś peeling z Lirene i był całkiem niezły, ale ja jestem fanką jednak mocniejszych zdzieraków :)
OdpowiedzUsuńkocham peelingi więc pewnie go wypróbuję ale najpierw zużyję swój (o dziwo też kokosowy ) ale własnej roboty :)
OdpowiedzUsuńJa wolę mocne zdzieraki . Ten ma elegancki wygląd .
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi i kokosy-kosmetyk idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://recenzje-produktow-oczami-kobiety.blogspot.com
To zupełnie jak ja :)
UsuńMiałam taki w wersji żurawinowej :)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie one ciekawiły ale jeszcze nie wybróbowałam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Musisz to zmienieć :)
Usuńna pewno po niego sięgnę jak skończę zapasy:)
OdpowiedzUsuńjak skończę swój zapas peelingów, to chętnie wypróbuję ten ;)
OdpowiedzUsuń