06 listopada
Rice Powder-Wibo
Witajcie kochani
Jakiś czas temu nie przepadałam za pudrami sypkimi, zawsze bardziej przemawiały do mnie pudry prasowane, jednak jak już przekonałam się do pudrów sypkich, w mojej kosmetyczce szybko znalazł się puder ryżowy od marki Wibo, jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdził zapraszam do dalszej części wpisu.
Puder otrzymujemy w plastykowym słoiczku o pojemności 5,5 g data ważności od otwarcia to 12 miesięcy, w słoiczku znajduje się wszystkim znane nam sitko, dodatkowo zabezpieczone naklejką, za co ma u mnie bardzo duży plus. Puder jest bardzo drobno zmielony przez co łatwo się go wydobywa na zakrętkę, z aplikacją też nie ma problemu, ja nakładam go pędzlem i radzi sobie. Z początku używałam go na całą twarz niestety wysuszał mi policzki, więc używam go tylko na strefę T. Bardzo dobrze radzi sobie z matowieniem, wytrzymuje do 7 godzin. Mogę z czystym sumieniem wam go polecić.
Miałyście ten puder? Jaki jest wasz ulubiony?
Buziaki😘
Ania
AUTOR:
anaikosmetyki
Dobrze trzyma mat!
OdpowiedzUsuńLubiłam go, choć moje policzki też wysuszał :)
OdpowiedzUsuńAkurat tego pudru nie miałam, ale bardzo lubię sypkie pudry z Wibo.
OdpowiedzUsuńTen puder też daję sobie tylko na strefę T... fajny jest:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Kupiłam go ostatnio i mam nadzieję, że dobrze się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudru, ale bardzo lubię fixujący z Wibo właśnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale też mnie nie kusi może dlatego że mam obecnie jeszcze dalej w użyciu z Vichy i z lorigine
OdpowiedzUsuńZużyłam już dwa opakowania tego pudru i pewnie kiedyś znów do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuń