27 kwietnia

Trio Colour Blush









Witajcie kochani

Jak tam przygotowania do majówki, jakieś plany macie? U mnie zapowiada się bardzo intensywnie, ale na odpoczynek też znajdzie się czas. Mam nadzieję, że pogoda dopisze.
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją dwóch róży do policzków od marki Bell, które otrzymałyśmy od sponsorów na spotkaniu blogerek w Rybniku.







Zacznę od różu z nr.01 Peach Me Up! Opakowanie kosmetyku jest plastikowe, ale nawet dość solidne. Róż jest bezzapachowy, kolorek idzie bardziej w kierunku brzoskwiniowym



Kolorek drugiego różu to nr. 02 Pink -A- Licious





Ten róż idzie zdecydowanie w kolor różowy, zresztą jak sama nazwa wskazuje




Jak wspomniałam wcześniej opakowania są plastikowe, ale dość solidne, róże są bezzapachowe. Jak widać w jednym opakowaniu mamy trzy odcienie i można używać je solo lub łączyć, ja osobiście je łączyłam, myślę że wtedy uzyskujemy lepszy efekt. Nakłada się je bardzo dobrze ładnie się rozprowadzają i podkreślają kość policzkową, nie robią plam i zostają na swoim miejscu dość długo, tak bez problemu 7-8 godzin wytrzymują. Pigmentacja jest bardzo dobra, dlatego myślę że osoby które uczą się pracować z tym kosmetykiem mogą sobie zrobić krzywdę. Moim ulubieńcem jest zdecydowanie róż o nr. 01 Peach Me Up!  jak wspomniałam ten róż idzie w kierunku brzoskwiniowym,  takie odcienie bardziej mi pasują.

Znacie te róże? Co o nich sądzicie? Macie jakieś swoje ulubione?

Buziaki😘
Ania

12 komentarzy:

  1. Peach Me Up to niesamowicie twarzowy roz, bardzo lubie odcienie brzoskwinek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne kolorki ale ja nie uzywam takich rzeczy :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/z-motywem-kwiatow.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne są te zestawy. Każdy znajdzie odcień dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie pierwszy ma bardziej dopasowane kolorki dla mnie, ładnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę bronzery, różu praktycznie nie używam :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładne kolory, ja ostatnio pierwszy raz od lat odstawiłam róże na rzecz bronzerów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne kolory, choć ja w ostatnim czasie odstawiłam róże całkowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podczas Rossmannowej promocji poszukiwałam idealnego różu dla siebie. Ostatecznie skusiłam się na Wibo.
    Nie wiedziałam, iż marka Bell wydała taką serie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kosmetyki Bell podobają mi się coraz bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ten brzoskwiniowy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wizytę u mnie i za każdy komentarz, jeśli mnie obserwujesz poinformuj mnie o tym na pewno się odwdzięczę :)

Copyright © anaikosmetyki , Blogger