Witajcie kochani :)
Nigdy nie używałam olejków do twarzy, jakoś mi nie po drodze było,aż do czasu gdy moim oczom ukazał się ten oto piękny kolega :)
Czy się sprawdził zapraszam do dalszej lektury....:)
Co mówi nam producent:
Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA delikatnej i wrażliwej skóry twarzy. Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych substancji myjących, szlachetnego olejku z owoców róży, nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego kompleksu witamin C+E o działaniu przeciwstarzeniowym i chroniącym przed negatywnym skutkiem zanieczyszczeń środowiskowych. Wyjątkowa lekka olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją. Olejek daje efekt satynowej miękkości, wygładzenia, nie obciąża skóry, nie ściąga naskórka, nie wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery.
Olejek nie zawiera SLS i SLES
Moja opinia:
Zacznę od szaty graficznej, musicie przyznać że jest piękna Bielenda nas przyzwyczaiła do tego, że ma piękne szaty graficzne swoich produktów. Nie próbowałam tym olejkiem zmywać makijażu, więc na ten temat nie wypowiem się, Olejku używam jako drugi etap oczyszczania twarzy, najpierw płyn micelarny, później nakładam trochę olejku na sylikonową myjkę o której pisałam Tutaj i delikatnie masuję twarz, przy okazji funduję mojej twarzy masaż :) Olejek ma troszkę chemiczny zapach i może to przeszkadzać, jest to troszkę meczące, nie wyczuwam zapachu róż niestety. Jest przeznaczony do cery wrażliwej ładnie nam oczyszcza, nawilża naszą skórę i łagodzi szczególnie teraz gdy nasz skóra jest narażona na niskie temperatury. Po umyciu twarzy moja skóra jest mięciutka i delikatna, bardzo lubię taki efekt po oczyszczaniu twarzy. Buteleczka plastikowa z pompką dozującą dzięki czemu nie marnujemy produktu, jest wydajny używam już go od dłuższego czasu i zużyłam tylko 1/4.
Jedyny minus jaki widzę w tym olejku to data ważności trzeba go zużyć 2 miesiące od otwarcia troszkę mało czasu, ale da się to zrobić.
Mogę wam polecić ten olejek krzywdy wam nie zrobi, a może pomóc :)
Miałyście ten olejek? Czego używacie do oczyszczania twarzy?
Całuski
Ania :*
Jestem ciekawa zapachu, bo raczej nie lubię produktów różanych, ale może kiedyś go wypróbuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie :)
UsuńNie miałam tego olejku, ale wizualnie bardzo zachęca; )
OdpowiedzUsuńMyślę , że i na niego przyjdzie czas; ))
Ja posiadam olejek do mycia twarzy z Kolastyny jest świetny . W twoim właśnie szkoda ze trzeba go zużyć w 2 miesiące .
OdpowiedzUsuńNo tak troszkę krótki czas
UsuńJa też nigdy nie używałam takiego olejku. Mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZ drugiej strony, taki termin zużycia to plus, gdyż nie naładowali tam tony konserwantów :P
OdpowiedzUsuńW sumie masz racje :)
UsuńNie używałam tego produktu.Kocham zapach róż ,a jeżeli słabo go czuć to szkoda :(
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
Prawie w ogóle nie jest wyczuwalny
UsuńFajnie, że Ci się sprawdził, miałam już go w ręce niestety ma parafinę w składzie więc u mnie odpada
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
:)
UsuńJa się raczej nie skuszę, bo wiem,że ma on w składzie parafinę, której moja cera nie toleruje. Kusi mnie za to woda różana z tej serii :)
OdpowiedzUsuńWodę pewnie też przetestuję :)
UsuńWczoraj go dostałam i faktycznie myślałam, że zapach będzie pięknie różany, a tu psikus.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie
UsuńUwielbiam olejki ale tego kosmetyku nie używałam.
OdpowiedzUsuńNie widziałam go jeszcze, chętnie wypróbuję :) tym bardziej że ich kosmetyki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale nie wszystkie się u mnie sprawdzają
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie :) Ja go jeszcze nie miałam, ale kiedyś z chęcią przetestuję :) Strasznie ciekawi mnie zapach!
OdpowiedzUsuńPospolitaola.blogspot.com
W zapachu szału nie ma
UsuńMiałam i u mnie się sprawdził, chętnie zakupiłabym go jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Coś dla mnie! Pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Pozdrawiam :)
UsuńFaktycznie szata graficzna jest urocza :) I w sumie to był jedyny powód, dla którego w ogóle wzięłam ten olejek do rąk, bo za Bielendą szczególnie nie przepadam :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory mam mieszane uczucia. Olej różany jest na 6-tym miejscu składu. Niby nic dziwnego, bo jest sam w sobie strasznie drogi, ale zawsze mnie to jakoś mierzi :D Ale skoro polecasz - może faktycznie się skuszę przy następnej okazji? W sumie ma w składzie trochę innych dobroczynnych rzeczy..
Lubię ta firmę ale nie miałam okazji się spotkac z tym produktem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Akurat brak zapachu róży bardzo by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńNigdy takiego olejku nie używałam ale ten mnie bardzo kusi :-)
OdpowiedzUsuńMoże czas spróbować :)
Usuńszkoda że ma parafinę w składzie ;/
OdpowiedzUsuńJa używam masełka rumiankowego do demakijażu z The Body Shop.
OdpowiedzUsuńJest bardzo wydajny u mnie jest nadal w użyciu:-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest wydajny
UsuńMyslę, że jego zapach przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki ;*
Nie przepadam za różanymi kosmetykami i mimo że piszesz że w tym przypadku zapach ma niewiele wspólnego z różą to raczej mnie ten produkt nie kusi.
OdpowiedzUsuńmm róża u mnie odpada ale taki olejek do oczyszczania twarzy mnie kusi
OdpowiedzUsuńNie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku , ale chętnie wypróbuję bo uwielbiam produkty od Bielendy, aktualnie używam olejku Marion i jestem nim zachwycona :) Obserwujemy? Odwdzięczam sie za Każdą obserwację!Daj znać u mnie :* Buziaczki http://szymkowerobotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana za wspólną obs :* Będe zaglądać do Ciebie regularnie :*
Usuńkoleżanka miała i bardzo chwaliła;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię zapach różany, więc zapach bardzo mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńMój blog
lubię czyste olejki w pielęgnacji twarzy :) ciekawi mnie skład tego ;>
OdpowiedzUsuńBielenda coraz częściej zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńTo prawda
UsuńZastanawiam się nad nim już jakiś czas. Chyba w końcu się zdecyduję na przetestowanie
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś olejek myjący z Bielendy, ale nie skradł mojego serca. Teraz kuszą mnie olejki z BU.
OdpowiedzUsuń