Witajcie kochani !!!
Dzisiaj przychodzę do was z moją opinią na temat kolejnego produktu marki Le Petit Marseillais, a mam na myśli krem do mycia ciała
#AmbasadorkaLPM
Może standardowo zaczniemy od tego co obiecuje nam producent:
Odkryj bogactwo składników pochodzenia naturalnego- Masła Shea i Akacji zamkniętych w Pielęgnującym Kremie do mycia LPM.
Masło Shea: Powstaje ze zbieranych ręcznie orzechów z drzewa masłowego, które wyrasta w blasku promieni afrykańskiego słońca. Masło Shea słynie ze swoich właściwości właściwości pielęgnacyjnych, nawilżających i natłuszczających.
Akacja : Od wieków ceniona jest za swoje kwiaty, które uwalniają delikatny, słodki zapach.
LPM Pielęgnujący krem do mycia nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Wyjątkowa formuła kremu pozostawia Twoją skórę intensywnie nawilżoną i odżywioną.
Moja opinia:
Muszę przyznać, że z kremem do mycia ciała spotkałam się po raz pierwszy tym bardziej byłam ciekawa jak się sprawdzi u mnie. Konsystencja nie jest gęsta przez co łatwo wydobywa się ją z butelki, ale też nie przecieka przez palce. W buteleczce mamy wypustki które są świetną opcją ponieważ jak mamy śliskie ręce produkt nam nie wypadnie z rąk. Zapach długo utrzymuje się na naszej skórze jest wyczuwalny, ale nie duszący. Po umyciu nasza skóra jest nawilżona, oraz odżywiona przez długi czas, mogę nawet stwierdzić, że nie potrzebujemy po kąpieli używać balsamu ponieważ krem doskonale spełnia swoje zadanie. Krem pieni się,ale piana nie jest trudna do spłukania.
Z czystym sumienie polecam wam ten krem musicie koniecznie go wypróbować:)
Ja powrócę do niego jeszcze nie jeden raz :)
Miałyście ten krem? Jak sprawdził się u was?
Ja z przyjemnością wypróbowałabym ten krem ;)
OdpowiedzUsuńi ja;D
UsuńMiałam inne rodzaje, a ten jakoś ni umknął. Chętnie bliżej sie z nim zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na mały konkurs ;-)
Świetny jest ale ja jeszcze nie miałam okazji testować rzeczy od nich :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
jeszcze nic nie miałam z lpm, ale pora się na coś skusić :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z kosmetyków tej marki, ale widzę, że podbiły blogosferę, dzięki akcji z ambasadorkami. :-)
OdpowiedzUsuńWersja akacjowa też mnie kusi :), ale jednak bardziej malinka i chyba ją wypróbuję w pierwszej kolejności :P
OdpowiedzUsuńMam i lubię.
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam, ale ten brązowy bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńCoraz wiecej się słyszy o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś próbkę - faje są saszetki na takich wypadach, co do produktu to nie kusi mnie
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie mam, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale z innych wersji nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńPięknie pachnie i nawilża skórę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale może się to zmieni:D
OdpowiedzUsuńnowy post?:D
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj :)
Usuń