Witajcie kochani
Mieliśmy piękną złotą i ciepłą jesień, teraz pogoda się nieco zepsuła jest wietrznie i chłodno, na taką pogodę najlepszy jest kubek ciepłej herbatki, kocyk i z takim zestawem zapraszam was na nowy post :)
Jak widać po tytule dzisiaj opowiem wam o płynnej keratynie, którą otrzymałam do testów od marki BingoSpa. Moje włosy nie należą do łatwych, są napuszone i mają suche końcówki, wiem że to winna głównie zabiegów fryzjerskich, ale cóż zrobić w pewnym wieku, trzeba kamuflować to czego nie chcemy pokazywać.
Produkt otrzymujemy w plastykowej ciemnej buteleczce o pojemności 100 ml z wygodnym aplikatorem. Po pierwszym użyciu byłam zszokowana zapachem, który do złudzenia przypomina przyprawę maggi i bardzo długo jest wyczuwalny na włosach. Jeśli chodzi o działanie to jestem bardzo zadowolona włosy przestały się puszyć i wywijać na wszystkie strony świata, odzyskały blask i połysk, tylko trzeba pamiętać o regularnym stosowaniu,a zapach może zniechęcać, ja się przełamałam, ale było ciężko. Mimo zapachu polecam wam ten produkt jest wart swojej ceny, za działanie zapach można mu wybaczyć :)
Znacie ten produkt? Jak u was się sprawdził?
Skoro to taki dobry produkt to może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWszyscy uważają ten zapach za maggi :) Polubiłam tę keratynę :)
OdpowiedzUsuńJa też ją polubiłam :)
Usuńmiałam z innej firmy, byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy miałaś?
UsuńZa zapach z pewnością nie polubiłabym tego produktu, nawet jeżeli świetnie działa :/
OdpowiedzUsuńZapach rzeczywiście nie zachwyca i można się zniechęcić
UsuńBardzo ciekawy, może i u mnie by się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuń